Czas na kwas, czyli sezon na złuszczanie!

Twarz, Lifestyle, Ogólne
Spis treści

Początek jesieni to czas, kiedy dni stają się coraz krótsze, a pogoda często bywa pochmurna. Choć dla wielu osób może to oznaczać mniej aktywności na świeżym powietrzu, ten okres ma również swoje zalety, szczególnie w kontekście pielęgnacji skóry. Jesień to idealny czas na kuracje złuszczające i restrukturyzujące, ponieważ nasza skóra jest mniej narażona na promieniowanie słoneczne, co zmniejsza ryzyko oparzeń i przebarwień.

AHA! I wszystko jasne

Występujące w kosmetykach kwasy złuszczające dzielą się na 3 podstawowe grupy: alfa-, beta- i polihydroksykwasy. W praktyce różnica polega przede wszystkim na ich działaniu i funkcjach. Kwasy alfahydroksylowe (AHA), czyli owocowe, to m.in. popularny kwas mlekowy, migdałowy i glikolowy. Działają na skórę oczyszczająco, stymulująco, normalizująco, tonizująco i nawilżająco. Kwas mlekowy i migdałowy to świetne, łagodne propozycje dla cer suchych i wrażliwych, kwas glikolowy natomiast, to mocny zawodnik – ze względu na stosunkowo małą cząsteczkę, ma zdolność do szybkiego i głębokiego wnikania w głąb naskórka, przez co może naprawdę silnie złuszczać. Kwasy AHA znajdziesz w takich produktach jak: Lynia, Peeling kwasowy AHA 30%. Peeling posiada mocne właściwości złuszczające martwy naskórek. Wyrównuje koloryt skóry i sprawia, że odzyskuje ona swój naturalny blask i młodzieńczy wygląd. Fluff, Peeling do twarzy rozświetlający – witamina C i kwasy AHA dzięki synergii witaminy C oraz kwasów AHA stymuluje regenerację skóry.

Moc kwasów PHA

Trzecią z podstawowych grup kwasów, czyli polihydroksykwasy (PHA), to idealny wybór dla cer utrawrażliwych, podatnych na podrażnienia i naczyniowych. Jej reprezentanci – glukonolakton i kwas laktobionowy – to bardzo łagodne substancje, które są nie tylko bezpieczne, ale też dodatkowo koją skórę i zwiększają jej odporność. Dzięki dużym cząsteczkom, z których są zbudowane, działają tylko na wierzchnich warstwach naskórka, a co za tym idzie, niezwykle rzadko wywołują dyskomfort czy zaczerwienienie. Wspomagają nawilżenie skóry, chronią ją przed wolnymi rodnikami i wyciszają stany zapalne. Znajdziesz je np. w regulującym serum Bielenda Professional, w 10-procentowym stężeniu, w towarzystwie niacynamidu. Produkt ten jest świetną propozycją na nieinwazyjne, delikatne wprowadzenie kwasów do pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej, zanieczyszczonej, a przy tym wrażliwej lub z aktywnymi stanami zapalnymi.

Bezpieczne początki, szczęśliwe zakończenia

Kiedy wiemy już, na jaki kwas chcemy się zdecydować, czas na wybór konkretnego produktu. Na co wówczas zwrócić uwagę? Na pewno na stężenie, rodzaj kosmetyku oraz substancje, jakie kwasowi towarzyszą. Początki kuracji kwasowej powinny być jak najłagodniejsze, co pozwoli uniknąć pojawienia się nieprzyjemnych efektów ubocznych. Należy przy tym pamiętać, że stężenie stężeniu nierówne – warto tu kierować się także siłą danej substancji i przeznaczeniem produktu. Jeśli ma on być używany codziennie, optymalna zawartość kwasu nie powinna przekroczyć kilku procent. W kosmetykach do stosowania parę razy w tygodniu bezpieczne są ok. 10-procentowe stężenia, a peelingi do użytku raz na 7-10 dni, mogą sięgać nawet 20%. Szczególnej ostrożności wymaga kwas glikolowy, ze względu na swoją moc działania, za to większą swobodę użytkowania dadzą kwasy PHA. By zapobiec podrażnieniom, nie łącz kwasów z retinoidami, witaminą C czy niacynamidem, zwłaszcza jeśli nie miałaś z nimi styczności już wcześniej. Wygodnym i bezpiecznym sposobem na wprowadzenie składników złuszczających, jest wdrożenie ich w niskich stężeniach, w produktach do częstej aplikacji. Możesz śmiało sięgnąć na początek po Resibo, Babyface, Multikwasowa esencja odnawiająca o unikalnej kombinacji kwasów AHA i PHA, o różnych właściwościach i rozmiarach cząsteczki, które sprawdzą się u wielu typów cery. Lynia, Krem z kwasem azelainowym 7% polecany jest osobom z trądzikiem różowatym i pospolitym, AZS i przebarwieniami. Działanie kwasu powoduje hamowanie rozwoju bakterii Propionibacterium acnes, Staphylococcus epidermidis, powodujących zmiany trądzikowe. The Ordinary, Lactic Acid 10% + HA, Peeling z Kwasem Mlekowym i Kwasem Hialuronowym  to świetne rozwiązanie dla cery przesuszającej się, tłustej, zrogowaciałej i o nierównym kolorycie, a Stymulujący peeling kwasowy, Ujędrnienie i wygładzenie od BasicLab został na bazie kwasów AHA i PHA, peptydów oraz silnych antyoksydantów, dzięki czemu wygładza skórę i stymuluje ją do odnowy.

Dla każdego…coś złuszczającego

Dzięki swej różnorodności, na rynku dostępny jest bardzo szeroki wybór produktów eksfoliujących, różniących się od siebie nie tylko rodzajem użytego kwasu, ale także formułą, składem, stężeniem czy zastosowaniem. Spośród kwasów AHA, BHA i PHA oraz spośród toników, żeli, serów, kremów, peelingów i masek, każdy znajdzie coś dla siebie. Co więcej, dotyczy to wszystkich typów cery – od tłustych, zanieczyszczonych i odpornych zaczynając, na cienkich, wrażliwych i naczyniowych kończąc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 × four =

INSTAGRAM DROGERIA_PIGMENT