IOSSI, Regenerująco-nawilżający krem Aksamitna róża, 50 ml

Skład diametralnie różni się od tego podanego na stronie. Zakupiłam, skuszona składem tutaj, niestety mnie wysypało. Na trzecim miejscu, po wodzie i hydrolacie z róży, jest olej z kiełków pszenicy, który w skali komedogenności 0-5 ma 5... zaraz po nim masło shea, które również nie działa najlepiej na mieszane cery. Jest to duże nieporozumienie, chciałabym to wyjaśnić...

Polecam, najlepszy krem jaki miałam. Suler nawilża, jeśli chodzi onzapach to mi bardzo odpowiada.

Bardzo zdziwiłam sie, że ktos wstawił złą opinię na temat tego kremu. Co prawda zapach tez mi nie odpowiada ( chociaz mój chłopak go uwielbia ) ale absolutnie nie mogę się do niczego przyczepić. To jeden z najlepszych kremów jakie miałam. Na próbę zamieniłam go na garden roses z make me bio ze wzgledu na niższą cenę, ale szybko pożalowałam. Krem bardzo szybko się wchlania i nawilża, a skład jest boski. Do tego szklane opakowania i produkcji w Kłaju koło rodzinnego Krakowa. Stosuję go razem z serum dzika róża ktore jest CUDOWNE.

Kupiłam dla mojej mamy, która narzeka że jej skóra wchłania wszystko błyskawicznie i zaraz ma ściągniętą skórę. Przy tym nie ma takiego problemu, nie trzeba używać dużo a doskonale nawilża skórę przez cały dzień/noc, odżywia, nadaje blask i delikatnie wypełnia zmarszczki. Ziołowy zapach jest relaksujący i przyjemny. Małe ilości też używam po zabiegach kwasowych i przy mieszanej skórze nie zatyka porów, przyspiesza znacznie regenerację skóry. Kupuję już kolejne opakowanie bo nie mamy wątpliwości że jest wart swojej ceny.

Krem nawilżający? No niestety nie. Regenerujący? Także nie.
Brzydko pachnie, mocno ziołowo, nie widać absolutnie żadnych efektów jego stosowania, no może poza tym, że skóra wygląda na coraz bardziej zmęczoną i odwodnioną.