Dlaczego The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution to idealny kosmetyk na jesień?

Twarz, Lifestyle, Ogólne
Spis treści

Czym jest „krwawy peeling”?

Dlaczego ten peeling określany jest jako „krwawy” lub jeszcze inaczej „wampirzy”? Ktoś mógłby zasugerować, że to dlatego, że jego charakterystyczna formuła kojarzy się z nadchodzącym Halloween. Święto duchów nie ma co prawda nic wspólnego z formułą kosmetyku, ale rzeczywiście określenie to pochodzi od charakterystycznego czerwono-rdzawego koloru – przypominającego krew. „Krwawy” peeling ten stał się produktem kultowym już kilka lat temu, zaraz po tym, jak tylko trafił do sprzedaży. Jego sława nie przemija z czasem i co roku, z nadejściem jesieni, kosmetyk przeżywa swój wielki powrót.

Skąd ta popularność?

Filmiki ukazujące zabieg „krwawego” peelingu oraz efekty przed i po jego zastosowaniu osiągają ogromne ilości reakcji w mediach społecznościowych, m.in. na Tik Toku. Skąd wynika ta popularność?

Po pierwsze, przez długi czas krwawy peeling był jedynym tego typu produktem na rynku. Łączy w sobie praktyczność i łatwość użycia domowego kosmetyku z wyjątkową formułą i stężeniem kwasów porównywalnym z kosmetykami stosowanymi jedynie w profesjonalnych gabinetach kosmetologicznych.

Po drugie, produkt ten jest niezwykle uniwersalny – można go polecić niemal do każdego typu cery (poza cerą bardzo wrażliwą) i w każdym przypadku powinien przynieść pozytywne rezultaty.

Co kryje skład produktu?

Teraz, kiedy poznaliśmy już bliżej nasz produkt, możemy skupić się na jego wyjątkowej formule. Mamy tu do czynienia z mieszanką α-hydroksykwasów (AHA) i β-hydroksykwasów (BHA). Do tych pierwszych należą kwasy: glikolowy, mlekowy, winowy i cytrynowy, natomiast kwasy BHA reprezentuje kwas salicylowy – jako jedyny z nich rozpuszczalny w tłuszczach. To właśnie 32% mieszanka kwasów odpowiada za doskonałe działanie tego kosmetyku, jakim jest intensywne złuszczanie. Substancje należące do hydrokwasów AHA wykazują właściwości keratolityczne. Oznacza to, że rozmiękczają i rozluźniają warstwę rogową naskórka i w konsekwencji oddzielają je od komórek skóry. Dodatkowo, znacznie poprawiają też jej nawilżenie, m.in. przez pobudzenie syntezy ceramidów, budujących barierę hydrolipidową. Hydrokwasy AHA silnie stymulują także produkcję kolagenu i elastyny – białek odpowiedzialnych za jędrność, elastyczność i sprężystość skóry. Tym samym głęboko wygładzają cerę na wielu płaszczyznach, a także znacznie opóźniają procesy starzenia skóry.

Kwas salicylowy działa przede wszystkim antybakteryjnie i przeciwzapalnie, a także reguluje produkcję sebum. Dzięki rozpuszczalności w tłuszczach ma zdolność docierania w głąb mieszków włosowych i oczyszczania porów. Zauważalnie redukuje także zaskórniki i inne wykwity skórne.

Co daje regularna eksfoliacja?

Regularne stosowanie peelingu kwasami pozwala długofalowo poprawić kondycję skóry, zapewni jej rewitalizację, niwelować blizny różnego pochodzenia, rozjaśniać przebarwienia oraz skutecznie spłycać zmarszczki. Krwawy peeling doskonale nadaje się zatem do stosowania przy cerach: suchych, łuszczących się, poszarzałych, problematycznych, trądzikowych, dojrzałych, z brakiem elastyczności oraz ze wszelkimi nierównościami i niedoskonałościami.

Kwasy to nie wszystko!

Jednak nie samymi kwasami wampirzy peeling stoi. W jego składzie znajdziemy również substancje kompensujące inwazyjne działanie preparatu. Na przykład dodatek kwasu hialuronowego, który pomimo nazwy, nie wykazuje właściwości złuszczających), za to odpowiada za głębokie i trwałe nawilżenie skóry. Znajdziemy tu także sok z liści aloesu i pantenol, które złagodzą ewentualne podrażnienia i niwelują zaczerwienienia. Kolejnym składnikiem jest ekstrakt z pieprzu tasmańskiego, który działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo. Ten ostatni warunkuje także charakterystyczny, czerwony kolor preparatu, który pozwala kontrolować, gdzie dokładnie peeling został już nałożony i czy np. nie spływa po szyi.

Na co zwrócić uwagę?

Głosząc peany na temat wampirzego peelingu, nie można zapomnieć jednak o pewnych istotnych zastrzeżeniach. Mamy tu do czynienia z naprawdę wysokim stężeniem kwasów przy jednoczesnym niskim pH. Stosowany nieostrożnie, peeling The Ordinary może realnie zaszkodzić Twojej skórze, np. podrażniając ją, powodując silne łuszczenie czy nawet oparzenie. Ponadto sięgając po niego, nie możemy zapomnieć o codziennym (!) aplikowaniu kremu z wysokim filtrem. Tak silnych składników aktywnych nie wolno również stosować równolegle z witaminą C, podawaną w postaci kwasu askorbinowego, ani innymi substancjami keratolitycznymi czy retinolem.

Podczas jednej rutyny pielęgnacyjnej kwasy AHA i BHA nie powinny być też łączone z niacynamidem ani peptydami. Wypróbowanie tego peelingu przełóż w czasie również wtedy, gdy Twoja skóra jest podrażniona, uszkodzona lub świeżo po opalaniu. Przeciwwskazaniem są także aktywne stany zapalne, przerwanie ciągłości naskórka, ciąża i karmienie piersią oraz terapia retinoidami. Jeśli żadne z powyższych przeciwwskazań nie występuję – spokojnie peeling The Ordinary to doskonały wybór także dla Ciebie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 × three =

INSTAGRAM DROGERIA_PIGMENT