Wszystkie dobrze wiemy, że do lekkich zmian koloru włosów możemy zastosować hennę, ale nawet jeśli nie chcemy zmieniać koloru, możemy sięgnąć po bezbarwną wersję w celach pielęgnacyjnych.
Wiele marek ma w swojej ofercie henny bezbarwne, które nie przyciemniają ani nie zmieniają znacznie koloru włosów, mogą nadać im jedynie nieznacznie cieplejszy odcień. Posiadają natomiast pielęgnacyjne właściwości i właśnie z tego względu warto się nimi zainteresować. Takim produktem jest Cassia, czyli bezbarwna henna Khadi.
Może wzmocnić włosy, pogrubić je, nabłyszczyć i lekko wygładzić. Bardzo dobrze spisze się na włosach wysokoporowatych i średnioporowatych, ale też delikatnych i cienkich.
O czym pamiętać przed farbowaniem bezbarwną henną?
Przed farbowaniem należy dokładnie, najlepiej dwukrotnie umyć włosy – najlepiej wybrać szampon bez silikonów, z mocniejszym detergentem. Ważne jest, aby dobrze oczyścić włosy, ale jeśli są suche z natury i henna tę suchość pogłębia, możemy do naszej henny dodać np. żelu z siemienia lnianego. Takie przygotowanie pozwala na pielęgnowanie henną włosów wysokoporowatych.
Hennę przesypujemy do szklanej lub porcelanowej miseczki i zalewamy wodą o temperaturze 90°C. Dodajemy trochę soku z cytryny i mieszamy do uzyskania konsystencji śmietany.
Miseczkę zakrywamy folią, owijamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin. Możemy ewentualnie odstawić hennę w bardzo ciepłe miejsce o temperaturze ok. 30°C, np. na kaloryfer, na dwie godziny.
Jak stosować bezbarwną hennę?
Hennę aplikujemy równomiernie na całe włosy, następnie nakładamy foliowy czepek i owijamy głowę ręcznikiem. Mieszankę pozostawiamy na włosach przez kilka godzin. Im dłużej będziemy trzymać hennę na włosach, tym lepszy efekt uzyskamy, ale w przypadku bezbarwnej henny wystarczy zwykle godzina.
Tak naprawdę, jeśli stosujemy hennę w celach pielęgnacyjnych, możemy dodać do niej ulubione półprodukty, takie jak np. kwas hialuronowy, wosk pszczeli. Opcji jest mnóstwo!
Hennę spłukujemy letnią wodą, na koniec używając chłodniejszego strumienia i np. płukanki octowej.
Jeśli chcemy, możemy zastosować ulubioną maskę czy odżywkę, ale warto też zostawić włosy solo, by zobaczyć jak zadziałała na nie henna i ocenić, czy jest to efekt dla nas czy nie 🙂
Stosujecie hennę? Macie doświadczenia z bezbarwną wersją? 🙂