Każda z nas marzy o pięknych i zdrowych włosach. Jednak droga do osiągnięcia tego celu nie zawsze jest tak prosta, jakbyśmy tego chciały. Często mniej lub bardziej świadomie powtarzamy pewne błędy, które odciskają swoje piętno na kondycji naszych włosów. Przygotowaliśmy listę 5 najczęstszych “grzechów”, które zdarzają nam się w pielęgnacji. Poznaj je wszystkie!
Różne włosy – różne potrzeby
Nie ma wątpliwości, że każdy włos jest inny, ma inne potrzeby i preferencje w pielęgancji. Nasze włosy różnią się między sobą porowatością, typem skrętu lub jego brakiem, poziomem nawilżenia, a także kondycją w jakiej się znajdują. Wszystkie te apekty należy brać pod uwagę planując odpowiednią dla nich pielęgnację. Są jednak pewne stałe zasady, których słuszność podparta jest badaniami, obserwacjami, a nawet zdrowym rozsądkiem i te tyczą się każdej z nas, bez względu na typ włosów. Oto 5 pielęgnacyjnych błedów, których zawsze powinnyśmy się wystrzegać.
1. Nieprawidłowe oczyszczanie – odpowiednie mycie i rola eksfoliacji
Przypadki nieprawidłowego oczyszczania zdarzają się najczęściej osobom o przetłuszczającej się skórze głowy. To one najczęściej instynktownie sięgają po szampony z silnymi detergentami, by zapewnić sobie jak najdłuższą świeżość włosów. Niestety taki wybór przynosi zwykle odwrotne rezultaty. Skóra pod wpływem mocnych lub bardzo mocnych środków myjących wysusza się i paradoksalnie jeszcze szybciej przetłuszcza. Druga rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to eksfoliacja. Niestety wiele z nas zapomina o regularnym złuszczaniu skóry głowy. Eksfoliacja pozwala na dogłębne oczyszczenie i odczopowanie mieszków włosowych oraz ich stymulację. Jest to przy okazji rewelacyjna metoda na pobudzenie wzrostu włosów! Dlatego nie zapominaj o niej i postaraj się na stałe włączyć do swojego repertuary zabiegów pielęgnacyjnych.
2. Suszenie włosów – czy takie niezdrowe?
Często mówi się o tym, że suszenie włosów suszarką przesusza je i osłabia ich kondycję. Jednak, jeśli myjesz włosy tuż przed spaniem, jeszcze gorszą decyzją będzie niewysuszenie ich przed pójściem do łóżka. Chodzenie spać z mokrymi włosami naraża je na uszkodzenia mechaniczne, a wilgotne i ciepłe środowisko sprzyja rozwojowi drobnoustrojów na skórze głowy. Aby suszenie jak najmniej nadwyrężało Twoje włosy, wykonuj je w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Nasza rada – nigdy nie susz włosów w zamkniętej i zaparowanej łazience. W ten sposób znacznie wydłużysz czas suszenia, a tym samym narazisz swoje włosy na dłuższy czas działania szkodliwej wysokiej temperatury.
3. Obciążające fryzury – prawdziwe wyzwanie dla naszych włosów
Niektóre upięcia i fryzury mogą znacznie osłabiać włosy, ciągnąc je i obciążając. Dodatkowo szkodliwe działanie potęgują nieodpowiednie akcesoria i kosmetyki stylizacyjne. Przykładowo, zbyt ciasno związana kitka prowadzi do wypadania włosów, migren, a w skrajnych przypadkach nawet do łysienia. Gumki z metalowymi skuwkami lub zbyt ostro zakończone klamry do włosów, mogą natomiast powodować mechaniczne uszkodzenia. Nadmiar pianek, lakierów czy żeli utrwalających, szczególnie tych bazujących na alkoholu, wysusza włosy i podrażnia skórę głowy. Takie stylizacje często wymagają też zastosowania wysokich temperatur podczas modelacji, a te znacznie osłabiają łuski włosów.
4. Farbowanie, rozjaśnianie i inne agresywne zabiegi
Spokojnie, nikogo nie zniechęcamy do farbowania czy rozjaśniania włosów. W końcu metamorfozy fryzury i naszego wizerunku to świetny sposób na przetestowanie, w czym tak naprawdę najbardziej nam do twarzy. Podpowiadamy jednak, by z tego typu zabiegami zachować zdrowy umiar. Nasze włosy zniosą chemiczne farbowanie, jeśli nie wykonujemy go zbyt często. Rozjaśnianie osłabia włosy, ale nawet jego negatywne skutki zawsze można zrekompensować odpowiednio dobraną pielęgnacją. Jeżeli lubisz często zmieniać kolor włosów, rozważ zmianę farby na bardziej naturalną.
5. Brak kompleksowej pielęgnacji
Błędem jest także skupianie się wyłącznie na pielęgnacji zewnętrznej, zwłaszcza, gdy borykamy się z problemem wypadania włosów. W wielu przypadkach, przyczyna nadmiernego wypadania leży właśnie wewnątrz organizmu i wiąże się np. ze stresem, zaburzeniami hormonalnymi czy niedoborami mikroelementów. Pamiętajmy więc, by o włosy dbać też od środka – poprzez zdrową i zbilansowaną dietę, suplementację oraz regularne badania.
Czas na rachunek sumienia – czy wszystkie z tych pielęgnacyjnych “grzeszków” były Ci dobrze znane? A może, nawet mimowolnie, popełniasz ktoreś z nich? Spokojnie, zawsze jest czas na wprowadzenie korzystnych zmian i jeszcze lepsze dbanie o włosy. Trzymamy za Ciebie kciuki!
