O włosy warto i należy dbać o każdej porze roku. Jednak, by robić to dobrze, warto poznać specyfikę pielęgnacji na każdy sezon. W tym artykule przybliżymy Ci zimowe wymagania Twoich włosów!
Porowatość a pielęgnacja zimą
Czy pielęgnacja włosów w okresie zimowym różni się jakkolwiek od pielęgnacji w inne pory roku? Odpowiadamy – jak najbardziej! Przekonać się o tym mogły niejednokrotnie posiadaczki włosów niskoporowatych, które po zdjęciu czapki są zupełnie oklapnięte i do tego szybciej się przetłuszczają. Włosy średnio- i wysokoporowate natomiast, zimą dużo częściej niż zwykle puszą się i elektryzują.
Zima a rozdwajanie końcówek
Poza wspomnianymi wcześniej niedogodnościami, musimy mierzyć się także z rozdwajaniem końcówek. Pod wpływem pocierania o wełniane kołnierze i czapki, oraz chociażby przez ciągnięcie ich szalikami włosy niszczą się szybciej, a końcówki intensywniej rozdzielają. Włosy stają się też szorstkie, matowe i przestają się układać. Należy wówczas, barzdiej niż zwykle, pamiętać o odpowiednim ich zabezpieczaniu. Nawet jeśli unikasz silikonów w kosmetykach, zimą warto dać im szansę. Nic nie chroni przed urażeniami mechanicznymi lepiej niż silikony! Choć nawet najlepsze silikony nie skleją uszkodzonego już włosa, to otulają łuskę, zapobiegając dalszym urazom. Co więcej, świetnie redukują elektryzowanie włosów. Jeżeli obawiasz się obciążenia, nałóż serum silikonowe w niewielkiej ilości na same końcówki włosów.
Silikony, emolienty, ceramidy i olejowanie
Poza silikonami, w okresie zimowym niezastąpione są także emolienty. Poza funkcją regenerująco-ochronną, dbają również o wygląd włosów, zwłaszcza tych z tendencją do puszenia. Podobnie jak silikony, emolienty są pomocne w pielęgnacji włosów elektryzujących się. Warte uwagi są także ceramidy, które dogłębnie wzmacniają łodygę włosa, wygładzając go. Solidną dawkę emolientów możesz dostarczyć swoim włosom zarówno poprzez stosowanie odpowiednich odżywek i masek, jak i regularne olejowanie. Pomoże to także w utrzymaniu wysokiego poziomu nawilżenia.
Brak objętości? Sięgnij po proteiny!
Jeśli Twoim problemem nie jest puszenie ani elektryzowanie, tylko brak objętości – postaw w sezonie zimowym na proteiny. Oczywiście nie polecamy rezygnacji z emolientów i humektantów, ale nieco większa dawka protein uniesie włosy u nasady i nie obciąży ich. To również dobry moment na przetestowanie szamponów zwiększających objętość oraz peelingów przeznaczonych do skóry głowy. Nawet, jeśli mierzysz się z mocno przyklapniętą czupryną, to i tak pamiętaj o noszeniu czapki. Zdrowie jest przecież najważniejsze, ponadto bardzo niskie temperatury mają także negatywny wpływ na cebulki włosów. Aby zapewnić sobie, swojej skórze i włosom jak największy komfort, wybieraj nakrycia głowy z naturalnych, przewiewnych materiałów.
Pokochaj zimowe rytuały
Zima nie oszczędza nikogo i niczego – jak także i naszych i włosów. Jednak to nie powód do zmartwień, bo na każdą z tych bolączek jest proste rozwiązanie. Wystarczy dokonać kilku drobnych zmian w pielęgnacji, by o każdej porze roku cieszyć się pięknymi włosami i zdrowym skalpem. Poza tym, długie zimowe wieczory sprzyjają rozbudowanym włosingowym (i nie tylko!) rytuałom oraz poświęcaniu więcej czasu na dbanie o siebie i swoje dobre samopoczucie.
