5 produktów Mokosha, po które warto sięgnąć

Ciało
Spis treści

Nad skutecznością kosmetyków tej marki czuwa starosłowiańska bogini plonów i patronka kobiet Mokosh. Używając ich świadomie, karmisz skórę organicznymi, faktycznie działającymi składnikami, a zmysłom dajesz przyjemność. Mokosh to rozkosz dla ciała i ducha! Podpowiadamy, które kosmetyki marki szczególnie warto włożyć do koszyka!

1. Brązujący balsam do ciała i twarzy Pomarańcza z cynamonem

Tego balsamu używała już przynajmniej połowa ekipy naszej stacjonarnej drogerii z ul. Długiej w Krakowie. Nic dziwnego! W tej kategorii (naturalnych i wegańskich samoopalaczy) brązujący balsam do ciała i twarzy Mokosh nie ma konkurencji – no, może za wyjątkiem samego słońca 😉

Goście Pigmentu, którzy przychodzą już po kolejny słoiczek potwierdzają, że balsam nie robi smug (co jest ewenementem!), a ich skóra wygląda jak po wakacjach. Nie jest żółta, jak po wielu samoopalaczach, tylko faktycznie lekko brązowa. Tajemnicą tego super efektu jest składnik „MelanoBronze” z ekstraktem z niepokalanka pospolitego. MelanoBronze naśladuje słońce: pobudza produkcję melaniny, dzięki czemu zwiększa naturalną pigmentację skóry. Staje się ona ciemniejsza bez konieczności narażania jej na promieniowanie UV. Dodatkową zaletą produktu jest bogactwo składników odżywczych: olei z baobabu, słonecznikowego, z marchewki oraz wosk z borówki, łagodzący aloes i witamina E.

Nakładanie produktu umili Ci miły orientalny zapach pomarańczy z cynamonem. Aplikację wystarczy ponawiać co drugi dzień, a produktu wystarczy naprawdę niewiele – oznacza to, że jest wydajny. W środku zimy ten zakup będzie miłą przypominajką o cieplejszych miesiącach, na które chyba wszyscy czekamy.

Mokosh balsam brązujący

 

 

2. Wygładzający krem do twarzy Figa

Naczelną fanką i ekspertką ds wygładzania cery w naszej drogerii jest Magda Władowska. Jeśli już z nią rozmawiałaś, na pewno słyszałaś od niej przynajmniej jedną poradę na temat wygładzania cery i jej pielęgnacji zanim nałożysz makijaż. Na wygładzonej cerze produkty do makijażu łączą się łatwiej i bez plam, sam makijaż jest trwalszy, a skóra bez makijażu wygląda zdecydowanie młodziej.

Oddajemy głos Magdzie Władowskiej, naszej ekspertce, która zużyła już kilka opakowań wygładzającego kremu do twarzy Figa.

Mokosh Figa to krem śmietanka! Ma lekką, ale pozostawiającą delikatną warstewkę konsystencję. Chroni ona przed utratą wody oraz pozwala czuć komfort nawet w wietrzne dni. Ekstrakt z figi to silny antyoksydant o pięknym zapachu, który nie tylko chroni przed szkodliwym działaniem środowiska, ale wprowadza element aromaterapii.

Formuła oparta na oleju makadamia i migdałowym sprawia, że ryzyko powstawania nowych zaskórników jest zminimalizowane. Krem perfekcyjnie sprawdza się z duecie z podkładem (mineralnym i fluidem) oraz podkładem BB. Spokojnie można nakładać na niego produkty z filtrem i nie grozi to rolowaniem. Krem jest przyjemny, lekki i niesamowicie komfortowy!

Zamierzasz wypróbować?

3. Balsam do ciała Melon z ogórkiem 

Jeśli ani wygładzający krem Figa, ani brązujący balsam nie jest dla Ciebie, to może sięgniesz po coś bardziej uniwersalnego? O właściwe nawilżenie skóry warto zadbać szczególnie teraz, w styczniu, kiedy ciało jest ukryte i drażnione warstwami wełny i innych ocieplaczy 🙂

Balsam do ciała Melon z ogórkiem szczególnie lubi nasza Joanna Multana, specjalistka ds. marketingu. Jeśli szukasz mocnego nawilżacza, ona na pewno Ci go poleci. Kosmetyk pachnie świeżo rozkrojonym owocem melona, bez śladu sztuczności czy podobieństwa do gumy balonowej, tak często wyczuwalnymi w innych kosmetykach o tym zapachu. Wytrawności i świeżości dodaje melonowi ogórek. To zapach, który polubią nawet przeciwnicy owocowych aromatów!

Balsam dodatkowo szybko się wchłania, więc możesz stosować go nawet tuż przed wyjściem. Czekanie po kąpieli, aż się wchłonie, go nie dotyczy.

Użytkownicy chwalą balsam za to, że pomaga zagoić podrażnienia (np. po goleniu), długotrwale nawilża i koi skórę. To zasługa wąkrotki azjatyckiej, wykazującej silne działanie przeciwzapalne, ujędrniające i nawilżające oraz kompleksu AQUAXYL™ na bazie ksylitolu, który utrzymuje odpowiednie stężenie kwasu hialuronowego w skórze.

Jeśli jednak potrzebujesz czegoś konkretniejszego i o bogatszej konsystencji, poznaj nasze pięknie pachnące masła do ciała.

4. Odżywczo-nawilżający żel do mycia twarzy – NOWOŚĆ!

Tę nowość przetestowała już oczywiście nasza Magda – niedawno opowiadała o żelu na Instagramowym live’ie.

 

Żelem możesz uzupełnić resztę figowej serii Mokosh, w tym wspomniany wyżej krem oraz serum do twarzy. Kosmetyk powstał na rocznicę 5-lecia istnienia marki. Wyjątkowy jest jednak nie tylko z tego powodu. Opakowanie z pompką z grubego, zadrukowanego szkła aż miło postawić w łazience. Świetnie też wygląda na zdjęciach (co będzie ważne dla Instagramerek 🙂 ).

Żel ma aż 200 ml pojemności, a do umycia całej twarzy wystarczy zaledwie pompka, co oznacza świetną wydajność i relację jakość / cena / pojemność. Kosmetyk o zapachu figowym dokładnie oczyszcza cerę i usuwa zanieczyszczenia, nie wysuszając jej. O poziom nawilżenia dba tutaj wyciąg z bawełny i ekstrakt z owoców figi.

Minerały (cynk, żelazo, krzem, magnez i miedź) w postaci fermentów z drożdży Saccharomyces cerevisiae odżywiają, wygładzają i wspierają funkcje ochronne skóry lepiej niż spotykane w kosmetykach w tradycyjnej formie. Kosmetyk nie wywołuje podrażnień i uczucia ściągnięcia, dlatego nadaje się nawet do pielęgnacji skóry wrażliwej, tłustej oraz problematycznej.

Mokosh żel do mycia twarzy

 

5.Peeling solny do ciała Kawa z pomarańczą

Odliczanie i złuszczanie do wiosny czas zacząć – z peelingiem solnym do ciała Kawa z pomarańczą peeling będzie niczym deser i pielęgnacyjna wisienka na torcie dla Twojej skóry.

Peelingi, po których nie trzeba już używać żadnych innych kosmetyków są naszymi ulubionymi. Rękawice w dłoń, masujemy i spłukujemy – peeling działa szybko jak shot mocnego espresso i pachnie podobnie, z lekką, apetyczną nutką skórki pomarańczowej.

Jeśli Ty również najczęściej sięgasz po solne zdzieraki na olejowej bazie, to będzie świetny wybór.

Peeling ma w składzie mieloną kawę, sól z Morza Martwego i olejek eteryczny z pomarańczy. To trio pomoże Ci zwiększyć jędrność skóry i pobudzić krążenie podskórne. W składzie znajduje się też ujędrniający olej z zielonej kawy i odmładzająca witamina E.

Oleje jojoba, arganowy, słonecznikowy i ze słodkich migdałów oraz masło shea zadbają o to, by skóra po takim prysznicu była gładka, promienna i “jak nowa”. Łatwo, szybko i przyjemnie!

 

A Ty, który z kosmetyków naszej 5 wybrałabyś dla siebie? A może masz już inny ulubiony produkt tej marki? Poleć go innym w komentarzu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

three × 3 =

INSTAGRAM DROGERIA_PIGMENT