Anwen, Protein, Kuracja proteinowa do włosów w ampułkach, 4 x 8ml

Na początku zaznaczę, że mam włosy cienkie, kręcone o podwójnej porowatości - wysokoporowate z wierzchu i średnioporowate od spodu ;-) na moich włosach widzę, że produkt się sprawdza - mieszam 1/3 ampułki z odrobiną maski do włosów i serum olejowe (2-4 kropli) i końcowy efekt jest rewelacyjny! Włosy nie są obciążone, ani oblepione. Odzyskują naturalny blask, elastyczność i jeszcze bardziej podkreślony skręt. Oczywiście należy stosować raz na 2-4 tygodnie w zależności od potrzeb. Po takim stosowaniu zapominam o tym, że kiedyś miałam siano na głowie ????
Moja mama (włosy krótkie wysokotowarowe z tendencją do kręcenia - obecnie siano) również doceniła te ampułki i efekt był zauważalny od pierwszego zastosowania ;-)
Polecam-y!

IV sposób na moich średnioporowatych, kręconych włosach max 1 w miesiącu daje super efekt - loki są z powrotem sprężyste i zdefiniowane; lubię też użyć odrobiny razem z wodą do rozcieńczenia żelu do włosów - good hair day murowany

Z opakowania 4 ampułek zużyłam 2 - pozostałe oddałam, bo nie miałam ochoty dalej się z nimi męczyć. Moje włosy lubią proteiny, uwielbiam proteinową magnolię od anwen, a po tych ampułkach nie widzę żadnego efektu. Do tego strasznie śmierdzi, co nie byłoby problemem, gdyby rekompensowane było fajnym efektem na włosach. Dla mnie niestety wyrzucone pieniądze.

U mnie ampułki zupełnie się nie sprawdziły :( W ogóle nie widziałam efektu na włosach, mimo że zwykle proteiny bardzo im służą (np. te z proteinowej magnolii). Do tego zapach jest paskudny, a konsystencja utrudnia aplikację. Dla mnie niestety bubel...

Ogólnie stan włosów po użyciu się poprawił, chociaż stosuje ostatnio metodę OMO i dużo lepiej działa niż ta kuracja...
Troszkę zawiodłam się na marce anwen tym produktem, wystąpiła u mnie tak silna reakcja alergiczna, że skóra mojej głowy nie mogła dojść do siebie, swędziała, piekła, no koszmar, ale za to nie odejmuje gwiazdki bo wiadomo , że jest to indywidualna kwestia.