Lynia, Krem dla cery naczynkowej i wrażliwej z kwasem laktobionowym, 50 ml

Niezawodny od lat! Kupuje dla mamy z naczyniową skórą - jest zachwycona!

Mimo negatywnych opinii na jego temat zaryzykowałam, wybrałam się do sklepu stacjonarnego drogerii Pigment, a przemiła Pani zaproponowała mi zrobienie próbki. Krem okazał się strzałem w 10, po wypróbowaniu zakupiłam pełnowymiarowe opakowanie, kupię ponownie! Świetnie nawilża i koi cerę naczynkową.

Mimo złych opinii zdecydowałam się wypróbować. U mnie sprawdził się dobrze, nawilżał i nie pojawiło się podrażnienie czy zaczerwienienie.

Zaryzykowałam mimo wcześniejszych kiepskich opinii bo potrzebowałam kremu z kwasem laktobionowym. U mnie po 2 tyg. używania jest ok.

Krem bardzo podrażnia naczynkową cerę. Mocno wysusza. Gdzie to nawilżenie, które obiecuje producent?

Krem bardzo podrażnia naczynkową cerę. Mocno ją wysusza. Gdzie to nawilżenie, które obiecuje producent? Zrobiłam dwa podejścia do kremu i za każdym razem miałam mocno zaczerwienione policzki.

bardzo uczula! Sprawdziłam skład INCI; posiada UWAGA: 7 wątpliwych składników (w tym 3 zapachowe). Dlaczego krem dla cery wrażliwej posiada aż 3 alergizujące skłądniki zapachowe?! Nie sięgnę więcej po nic od firmy Logis-Tech, Lynia.

Mnie bardzo uczulił, dostałam po nim czegoś w rodzaju rumienia i egzemy obawiając się, czy nie przekształci się to w łuszczycę, ponieważ ją mam. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek jakiś krem aż tak źle zadziałał na mojej twarzy. Jest 3-ci dzień po jego zastosowaniu, a cera wciąż nie dochodzi do siebie. Absolutnie nie polecam, dla mnie to jakaś trucizna PS Mam skórę wrażliwą i naczyniową.

Jest wart tej ceny. Została mi postawiona diagnoza przez dermatolog - początki trądziku różowatego. Oczywiście rekomendacje tylko aptecznych kremów, kiedy zaproponowałam coś naturalnego od razu była na nie. Działanie tego kremu widoczne jest po około tygodniu regularnego stosowania oczywiście jeśli stosuje się łagodne kosmetyki pielęgnacyjne. Cieszę się, że mimo poleceń aptecznych marek za dwa razy taką cenę jak ten krem, posłuchałam głosu rozsądku i postawiłam na Lynie. Podejrzewam, że jeśli dołożyłabym jakieś serum efekt byłby jeszcze lepszy. Krem sam w sobie jest troszkę ciężki - mnie poci się pod nim skóra, po chwili to mija, natomiast bardzo dobrze nakłada się makijaż mineralny, nic się nie rozwarstwia. Ma bardzo przyjemny zapach - trochę jakby się otwarło opakowanie żelków Haribo. Polecam serdecznie!

Bardzo przyjemny krem do wrażliwej skóry mieszanej, zarówno na dzień jak i na noc. Zostawia przyjemną, delikatną warstwę na skórze, która jest niewidoczna pod makijażem. Nawilża i koi, uspokaja skórę. Polecam, bardzo dobry krem za całkiem rozsądne pieniądze.

Negatywna opinia ponizej wynika pewnie z alergii na skladnik. Mam wrazliwa, mieszana cere z uszkodzonymi naczynkami po nieudanych zabiegach kosmetycznych, wiec szukam kremu, ktory przede wszystkim rozjasni cere. Faktycznie krem delikatny, wycisza koloryt skory, nie zapycha (a zle reaguje na same oleje lub ciezsze kremy). Odejmuje jedna gwiazdke za brak nawilzenia jaki jest w przypadku niebieskiego kremu z tej serii.

Stosuję kosmetyki tej firmy od jakiegoś czasu. W dniu, kiedy postanowiłam zakupić ten krem pojawiła się negatywna opinia. Stosuję tonik z tej samej serii więc pomyślałam,że krem powinien też się sprawdzić. I nie pomyliłam się. Krem cudnie się wchłania i wycisza moje naczynka. Używam na noc, ale na dzień też się sprawdza pod makijaż. Z pewnością kupię następne opakowanie. Dodam jeszcze, że wypróbowałam dziesiątki kremów do cery wrażliwej i naczynkowej.

Normalnie nie pisze recenzji produktów, ale widząc wcześniejszą opinię, zechciałam zabrać głos w dyskusji. Zużyłam już 2 opakowania tego kremu, 3 zakupię niedługo. Krem wspaniale koi moją skórę. Nawilża i nie podrażnia. Trzyma naczynka w ryzach. Zdecydowanie mniej się rumienie. A samo zaczerwienienie schodzi ładniej. Szybko się wchłania i nadaje pod makijaż. Opakowanie też na plus, wygodne dozowanie bez powietrza i bakterii. Dodatkowo, uwielbiam ten zapach :3
Mam skórę niesłychanie wrażliwą i alergiczną, ale ten krem nie zrobił mi krzywdy, wręcz ją wzmocnił.

Absolutnie nie polecam! Parę minut po nałożeniu kremu wystąpiła u mnie gwałtowna reakcja - szalenie palący rumień, który nie ustąpił długo po zmyciu produktu. Cera twarzy dochodziła do siebie pare dni. Krem jest w koszu - strata pieniędzy, a przede wszytskim zaburzenie delikatnej równowagi cery wrażliwej i naczynkowej, o która i tak trzeba ciężko walczyć. Zbrodnia, nie krem :/