Anwen, Bee My Baby, Spray ułatwiający rozczesywanie dla dzieci, 150 ml

Dzieckiem już dawno nie jestem ale uwielbiam tą odżywkę, działanie zapach wszystko na 6+

Działa rewelacyjnie, nie powodując podrażnień. Włosy są po nim miękkie, gładkie i łatwe do rozczesania. Dodatkowo, ma przyjemny, delikatny zapach. Idealny dla dzieci z plączącymi się włosami.

Bee My Baby od Anwen to świetny spray dla dzieci, który ułatwia rozczesywanie włosów. Delikatny i przyjemny zapach oraz łagodna formuła sprawiają, że dzieci go uwielbiają!

Świetny do rozczesywania nie tylko dziecięcych włosów, must have w mojej kosmetyczce. W dodatku naprawdę pięknie pachnie, a włosy nie są po niej przeciążone.

Dla małych i tych większych. :) Doskonale nawilża, pięknie pachnie i bardzo dobrze ułatwia rozczesywanie. Jak zwykle, marka Anwen nie zawodzi!

Super produkt ułatwiający rozczesywanie - nie tylko dla dzieci :) Pięknie pachnie i nie przeciąża.

Używam zawsze po myciu i mogę stwierdzić, że zdecydowanie ułatwia rozczesywanie. Produkt jest wydajny i pięknie pachnie :)

Spray Bee My Baby to must-have dla każdej mamy! Ułatwia rozczesywanie delikatnych dziecięcych włosów, nie powodując przy tym żadnych podrażnień. Jestem zachwycona jego skutecznością i łagodnością.

Piękny zapach, stosuję zawsze po umyciu włosów i zdecydowanie ułatwia ich rozczesywanie. fajnie sie rozpyla na włosach, wystarcza na długi okres czasu. Polecam ;)

koooocham jej słodziutki zapach! Jest bardzo leciutka, fajnie nawilża, zupełnie nie obciąża. Daję 4/5, bo mogłaby ciut lepiej wygładzać.

Zgadzam się z moją imienniczką z tej drugiej opinii: odżywka działa, i faktycznie można po niej lepiej rozczesać włosy, ale dopiero po wyschnięciu. Ja pryskam nią włosy na noc i czeszę dopiero rano - wtedy faktycznie jest super. Ale na pewno nie przyspieszy porannego czesania tuż po myciu, bo zaaplikowana na mokre włosy nic nie daje. Zapach mnie akurat nie zachwyca, ale dzieciom faktycznie pewnie się spodoba, taka guma balonowa. Także podsumowując, produkt zdecydowanie działa, ale nie tak szybko jak by się chciało i dla mnie jest to spora wada.

Niestety mgiełka Bee My Baby w moim przypadku ma bardzo opóźnione działanie. Jeśli faktycznie chcę, by ułatwiła mi rozczesywanie włosów, to muszę zostawić ją na nich do całkowitego wyschnięcia i dopiero brać się za czesanie. Inaczej tylko moczy włosy a czeszą się jeszcze gorzej.
Po zostawieniu do wyschnięcia i dopiero rozczesywaniu, szczotka sunie gładko jak nigdy. Włosy zyskały też niesamowity blask i w ogóle się nie puszyły, były jednak dość nieprzyjemne w dotyku. Nie wiem, co myśleć o tej mgiełce, prawdopodobnie więcej jej nie kupię.